sobota, 27 września 2014

Chapter two

Czytasz=komentujesz
-Miałeś mnie zawieść do domu, a z tego co wiem, nie mieszkam tu-wskazałam na obskurną kamienicę. Wcale nie mieszkałam w lepszym miejscu, ale po prostu chciałam się znaleźć już w moim pokoju i zacząć się uczyć. Ha, dobre, uczyć.
-Myślałaś że jak grzeczny chłopczyk zawiozę cię gdzie chcesz? Aż tak miły nie jestem-zaśmiał się po czym wyszedł z auta czekając aż wysiądę. Ja natomiast nie ruszyłam się ani o milimetr pozostając w tej samej pozycji do chwili aż chłopak nie szarpnął za moje ramie.
-Wychodź!
-Nie, nigdzie nie idę, spierdalaj
-Tak, idziesz!
-Możesz przestać się drzeć? Jesteśmy w miejscu publicznym i ludzie się na nas gapią-wskazałam na grupkę chłopaków patrzących się na nas.
-To moi kumple, a teraz wysiadaj, albo cię tu zamknę-Nadal siedziałam w miejsu. Chłopak wkurzony zamknął drzwi i poszedł do swoich kumpli. Drzwi nie dało się otworzyć od środka, dlatego nie mogłam sama wyjść a nie zamierzałam wołać chłopaka. Po chwili zauważyłam że sobie poszedł, ale po kilku minutach wrócił z reklamówką pełną flaszek wódki. Chłopaki zaraz odeszli z mojego punktu widzenia i prawdopodobnie poszli do mieszkania jednego z nich.
Niall's POV
Piłem kolejny kieliszek wódki nie popijając go niczym, czułem że byłem już lekko wstawiony ale nadal kontaktowałem.
-Horan, a ty przypadkiem nie zostawiłeś tam tej dupy w samochodzie?-zaśmiał się Jack.
-Ta... niech tam siedzi-oparłem się o tył kanapy i westchnąłem.
-Dobra jest?-Tym razem Louis.
-Podobno..
-Nie pieprzyłeś jej?-zapytali wszyscy naraz zdziwieni. Zamknąłem oczy i westchnąłem.
-Nie miałem okazji-wzruszyłem ramionami i zacząłem się zastanawiać nad tym czy dziewczyna nadal tam siedzi, szczerze mówiąc mam wrażenie że wyszła.
-Miałeś, choćby w tym samochodzie, kim ona w ogóle jest?
-Siostrą Austina-odparłem. Chłopaki spojrzeli na mnie zdziwieni.
-Wyrwałeś tą słynną siostrę Austina?-Zapytał Zayn
-Yep-powiedziałem i wstałem z kanapy wędrując do drzwi. Chciałem sprawdzić czy ta laska nadal była w samochodzie. Zszedłem na dół i wysiadałem się z bloku. W aucie nadal siedziała dziewczyna, tyle ze spała. Swoją drogą wyglądała całkiem nieźle, przynajmiej miała zamkniętą buźkę i nie marudziła. Chwile jeszcze na nią popatrzyłem i zobaczyłem ze dziewczyna zaczyna się budzić, więc wyciagnąłem kluczyki ze spodni i otworzyłem drzwi mojego cudeńka. Pewnie zastanawiacie się po co ją tu ściągnąłem skoro tylko siedziała w samochodzie. Otóż najpierw chciałem ją tylko przelecieć, potem wpadłem na pomysł aby zrobić na złość Austinowi i pobawić się trochę jego siostrzyczką, ale to jest część mojego planu.  

Marie's POV
Ciężko podniosłam swoje powieki, pierwszą myśl jaka przyszła po przebudzeniu to "Ja pierdole,  szkoła " ale przypomniałam sobie ze zasnęłam w aucie tego idioty. Kiedy już rozbudziłam się tak aby kojarzyć fakty poczułam szturchanie mnie w ramię. Nie powiedziałam nic, po prostu chciałam wyjść z tej "ciasnej puszki ". Mam lekka klaustrofobie, wiec siedzenie w tym pomieszczeniu nie było mi na rękę, ale cóż, jestem uparta i czasami szkodzę tym samej sobie. 
-Jesteś twarda-stwierdził
-Wiem-odpowiedziałam dumnie i się lekko uśmiechnęłam,
Spojrzałam na ekran swojego telefonu i zobaczyłam, że mam 8 nieodebranych połączeń od Austina i 2 od Justina. Mam przejebane, nie chodzi tu o mojego przyjaciela, ale o brata.
-Wchodzisz, czy cię odwieść?-zapytał. Nie no, zapierdolę go.
-Jesteś pojebany, czy pojebany?-krzyknęłam-Najpierw chcesz mnie wyruchać w swoim samochodzie, potem mnie zostawiasz na kilka godzin z nim, a teraz się pytasz czy mnie odwieźć? Odpowiem za ciebie, jesteś pojebany.-skończyłam i wyszłam z samochodu. Chłopak nie odezwał się tylko patrzył na mnie zdziwiony. Westchnęłam i zaczęłam od niego odchodzić.
-Suka-chyba powiedział to do siebie, abym nie usłyszała. Niestety, tak się nie stało. Odwróciłam się i walnęłam go w policzek.
-Suka i dziwka-na drugie słowo zebrały mi się łzy w oczach, ale nie pozwoliłam im wypłynąć. Dostał w drugi policzek. 
-Dziwką, to sobie możesz nazywać swoje koleżanki na noc, ale nie mnie-krzyknęłam i rzuciłam się na niego z pięściami. Niall złapał moje nadgarstki uniemożliwiając mi machanie nimi.
-A co, może mi jeszcze powiesz, że nie spałaś z Jasonem za narkotyki, nie spałaś po kilka razy ze swoimi "przyjaciółmi" i kumplami brata, proszę cię, spałaś nawet ze swoim bratem.
-Niby skąd masz takie informacje niedojebańcu-chciałam płakać, chciałam tak bardzo, ale nie mogłam, żadna łza nie wypłynie z moich oczy, żadna, już nigdy. Kiedyś płakałam dzień w dzień, noc w noc, ale postanowiłam, że już żadna łza nie wypłynie, żadna. Co do tego co powiedział chłopak, jednocześnie kłamał i mówił prawdę. Z Jasonem spałam, co już wiecie, ale byłam na głodzie, byłam spragniona narkotyków. Z moimi przyjaciółmi nie spałam, nigdy. Co do kolegów brata i jego samego. Owszem, ale nie z własnej woli. Kilkakrotnie mnie do tego zmuszali, lub było to kiedy nie kontaktowałam, Nie jestem dziwką, prawda?
-Ile masz lat, dziewczynko, piętnaście?-pchnął mnie na swój samochód.
-Może-szepnęłam-A teraz chcę iść do domu, nie utrudniaj mi tego.-Chcę już wziąć dragi, które kupiłam od McCanna. W tej chwili zaczynałam się robić zła, muszę coś wciągnąć, muszę teraz. Z całej siły odepchnęłam chłopaka, na moje szczęście nie trzymał mnie mocno. Nie zwracając uwagi na sytuację w której się znajdowałam wyciągnęłam z tylnej kieszeni spodni woreczek z białym proszkiem, po czym otworzyłam go i obdarowałam chłopaka ostatnim spojrzeniem. Wysypałam część zawartości foliowej torebeczki na lewą rękę i niedbale ułożyłam z tego "prostą" linię. Zatkałam sobie prawą dziurkę nosa i bez żadnego banknotu zaczęłam wciągać kokainę. 

Niall's POV
Przypatrywałem się uważnie temu co robi Marie, imponowała mi, nie była jak te puste laski, ale wciąż była dziwką, każda laska to dziwka, żadna nie będzie ci wierna. Nie to żebym takiej szukał, ale tak jest. Nie ma na tym świecie ludzi prawdziwych, każdy jest zakłamany.
Po chwili dziewczyna oparła się o samochód i zamknęła oczy, była w swoim świecie, wiem jak to jest, sam jestem uzależniony. Kiedy miałem wrażenie że dziewczyna zaraz zaśnie złapałem ją za rękę i wsadziłem do samochodu, sam usiadłem na miejscu kierowcy i odjechałem kierując się pod dom jej i jej brata. Doskonale wiedziałem gdzie mieszka, często bywałem tak na imprezach u jej brata, najczęściej aby narobić trochę zamieszania, bo nie bardzo lubiłem Austina. Nie bardzo? Był moim wrogiem, nienawidziłem tego kolesia/

Marie's POV
Dojeżdżaliśmy już pod mój dom, nie odzywałam się do Nialla ani on do mnie, nie przeszkadzało mi to, byłam teraz w swoim świecie, ale musiałam się doprowadzić do normalności kiedy byliśmy pod moim domem. Mam przejebane, nie dość że nie wróciłam po szkole, to jeszcze wróciłam z Niallem, a on i mój brat nie bardzo się chyba lubili. Wysiadłam z samochodu nie dziękując za podwózkę, jeszcze czego. Po otwarciu drzwi poczułam mocny zapach papierosów wymieszanych z marihuaną. Dawno nie paliłam, i tego i tego. Starłam się niezauważalnie przejść do swojego pokoju, ale nie udało mi się to. 
-Chodź kochanie, zabawimy sie-usłyszałam za sobą głos brata. Dlaczego jedyne czego chcą ode mnie faceci to seks?

przepraszamprzepraszamprzepraszam że rozdziału nie było tak długo, jestem okropna, wiem to. Dziękuję za komentarze i wyświetlenia :) Nie wiem czy widzieliście już zwiastun, a więc oto on. Zastanawiam się nad założeniem blogowego aska, gdzie będziecie mogli się pytać kiedy następny rozdział czy coś takiego :) A na razie jeśli macie jakieś pytania, zapraszam na twittera @versacegoxmez

6 komentarzy:

  1. Omg...
    Świetny rozdział :*
    W ogóle ta akcja z Niallem.
    Pokazała mu kto tu rządzi :)
    Ale brata to ma zjebanego.
    No sory, ale taka prawda.
    Czekam na next, weny <3
    / Nienormalnie normalna

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne opowiadanie :) czekam na next :)
    Pozdrawiam i Zapraszm na Dirty Love i na My Life Is To Ass
    Czekam z niecierpliwością na rozdział Kocham !

    OdpowiedzUsuń
  3. gfrdjkgk gfbnwm co napisać bo po prostu taki genialny *.* /A

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham! Kocham! Kocham! Kocham! Kocham! Kocham!
    Najlepszy <3 ! Po prostu genialny
    Ps. zapraszam
    http://cokryjeprawda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny <3
    Szybko nexxt. <3
    Uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nje było rozdziału :( Co się dzieje? Czekam na next! .~ Tori Vega ~

    OdpowiedzUsuń